Tak właśnie – bilet na operę kosztuje tu mniej niż piwo w polskim
barze. Za swój bilet na operę Jacobin w Teatrze Narodowym zapłaciłam 8 zł. I
nie jest to jakaś bardzo wyjątkowa cena.
W szufladzie czekają już na mnie
bilety na Jezioro Łabędzie i La Traviata kupione za 60 koron (ok. 9,60 zł) każdy…
Piękna scenografia – klasa szkolna do muzyki; świetna muzyka
przy akompaniamencie Orkiestry Teatru Narodowego. Na scenie można było zobaczyć
ponad 120 osób. Wśród nich oprócz Chóru i Baletu Teatru Narodowego, znalazł się
chór dziecięcy.
Początkowo trudne było jednoczesne patrzenie na napisy i
rozumienie ich treści przy jednoczesnym oglądaniu sztuki (sztuka czeska z czeskimi i angielskimi napisami). Z czasem zaczęłam
bardziej skupiać się na formie niż na śledzeniu dokładnej historii (jej zarys prześledziłam
wcześniej, w związku z tym wiele można było się domyśleć).
Już cieszę się niesamowicie na następną sztukę!
Już cieszę się niesamowicie na następną sztukę!