Biedronka nie jest
już tak blisko, więc trzeba korzystać z tego co pod ręką. Kaufland, Tesco –
całkiem dobra sprawa. Wybierając się na nieco większe zakupy postanowiłam najpierw
sprawdzić, jakie produkty oprócz piwa można taniej kupić w Czechach. Niestety
wujek Google nie pomógł mi szczególnie w tej kwestii. Znalazłam jednak ciekawy
artykuł http://rektor.wszib.edu.pl/wp-content/uploads/2012/07/archiwum.wyborcza.pl-Nasza_droga_Europa.pdf,
z którego wynika że w Czechach jest o 28% drożej niż w Polsce. Mnożenie przez
16 nie było dotychczas moją mocną stroną, ale wydaje mi się, że niedługo dojdę
po perfekcji ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz